LONDON || WHY SHOULD YOU VISIT THIS PLACE
W minionym tygodniu miałam możliwość zwiedzać wyżej wymienione, wspaniałe miejsce na mapie, jakim jest Londyn, jedno z największych miast w Europie. Na własne oczy miałam okazję przekonać się, jak bogatą stolicą pod względem dziedzictwa kulturowego, historycznego czy też pod względem multikulturowości jest właśnie to miasto, położone w południowo-wschodniej części Anglii, nad rzeką Tamizą.
Dlaczego akurat Londyn?
Od dziecka marzyłam o tym, aby wyruszyć w podróż do Anglii. Niestety zawsze napotykałam jakieś przeszkody, które sprawiały, że moje plany nie dochodziły do skutku. A to nie było czasu, a to nie było z kim jechać, a to lepiej było wybrać się na plażę i spędzać czas na wylegiwaniu się w słońcu, niż poświęcać 8 godzin dziennie na zwiedzanie uliczek i zabytków.
Kiedy już udało mi się dotrzeć do mojego wymarzonego celu, zdałam sobie sprawę, co omijało mnie przez te wszystkie lata.
Jeśli chodzi o sam Londyn, to uważam, że godnym uwagi punktem jest historia i panujące tradycje. Według historii, pierwsze osady, które powstawały na terenie współczesnego Londynu, tworzone były przez Rzymian, stąd też napotkać można wiele pozostałości po imperium Rzymskim, zwanym wtedy Londinium. W późniejszych wiekach, w Londynie powstał Pałac Westminsterski, który uzyskał miano Siedziby Dworu Królewskiego, co spowodowało, że miasto to stało się stolicą polityczną narodu brytyjskiego.
Przechodząc do tradycji, warto zwrócić uwagę na dzienne brytyjskie menu. Jedzenie dzieli się na 3 posiłki. Typowy English Breakfast, to jajka, bekon, fasolka, pomidory oraz tosty. Według opowiadań naszego przewodnika, tak kaloryczne śniadania w Anglii wywodzą się z dawnych czasów, kiedy to mężczyźni pracujący ciężko fizycznie potrzebowali wielu kalorii na cały dzień pracy, gdyż kolejnym ich posiłkiem była dopiero obiadokolacja, serwowana późnym popołudniem. Drugim posiłkiem jest lunch, substytut naszego obiadu, podczas którego Brytyjczycy jedzą głównie kanapki. Obiad w Wielkiej Brytanii natomiast jest ostatnim posiłkiem, i można uznać go za kolację, gdyż spożywa się go dopiero koło godziny 18 i zazwyczaj są to słynne fish & chips, czyli ryba z frytkami, lub pieczona wołowina.
A co z multikulturowością?
Jak podaje Wikipedia, w 2011 roku Londyn liczył około 9 milionów mieszkańców, z czego większość populacji stanowiły różnorodne grupy etniczne jak: Afrykanie, Azjaci, Karaibowie, Irlandczycy, Pakistańczycy, Arabowie, Hindusi, Chińczycy i wiele, wiele innych narodowości. Drugą co do wielkości grupą są Czarni Afrykanie, gdyż stanowią oni około 7 % populacji Londyńskiej.
Możliwość nauki języka angielskiego
Każdy wyjazd do krajów anglojęzycznych daje nam możliwość rozwoju naszego języka, bez względu na to czy uczymy się go od niedawna, czy też już kilka ładnych lat. Obcując z tubylcami, mamy możliwość poznawać nowe zwroty w języku potocznym, których nie znajdziemy w słowniku, a które używane są wszem i obec na co dzień przez brytyjczyków. Co więcej, im więcej rozmawiamy z rodowitymi anglikami, tym łatwiej przełamać nam barierę językową, a co za tym idzie, nasz angielski staje się bardziej swobodny i płynny podczas komunikacji z innymi obcokrajowcami.
Poniżej zamieszczam KRÓTKĄ fotorelację z mojego pobytu w Londynie.
A Wy co sądzicie o tym malowniczym mieście?
Dlaczego akurat Londyn?
Od dziecka marzyłam o tym, aby wyruszyć w podróż do Anglii. Niestety zawsze napotykałam jakieś przeszkody, które sprawiały, że moje plany nie dochodziły do skutku. A to nie było czasu, a to nie było z kim jechać, a to lepiej było wybrać się na plażę i spędzać czas na wylegiwaniu się w słońcu, niż poświęcać 8 godzin dziennie na zwiedzanie uliczek i zabytków.
Kiedy już udało mi się dotrzeć do mojego wymarzonego celu, zdałam sobie sprawę, co omijało mnie przez te wszystkie lata.
Jeśli chodzi o sam Londyn, to uważam, że godnym uwagi punktem jest historia i panujące tradycje. Według historii, pierwsze osady, które powstawały na terenie współczesnego Londynu, tworzone były przez Rzymian, stąd też napotkać można wiele pozostałości po imperium Rzymskim, zwanym wtedy Londinium. W późniejszych wiekach, w Londynie powstał Pałac Westminsterski, który uzyskał miano Siedziby Dworu Królewskiego, co spowodowało, że miasto to stało się stolicą polityczną narodu brytyjskiego.
Przechodząc do tradycji, warto zwrócić uwagę na dzienne brytyjskie menu. Jedzenie dzieli się na 3 posiłki. Typowy English Breakfast, to jajka, bekon, fasolka, pomidory oraz tosty. Według opowiadań naszego przewodnika, tak kaloryczne śniadania w Anglii wywodzą się z dawnych czasów, kiedy to mężczyźni pracujący ciężko fizycznie potrzebowali wielu kalorii na cały dzień pracy, gdyż kolejnym ich posiłkiem była dopiero obiadokolacja, serwowana późnym popołudniem. Drugim posiłkiem jest lunch, substytut naszego obiadu, podczas którego Brytyjczycy jedzą głównie kanapki. Obiad w Wielkiej Brytanii natomiast jest ostatnim posiłkiem, i można uznać go za kolację, gdyż spożywa się go dopiero koło godziny 18 i zazwyczaj są to słynne fish & chips, czyli ryba z frytkami, lub pieczona wołowina.
A co z multikulturowością?
Jak podaje Wikipedia, w 2011 roku Londyn liczył około 9 milionów mieszkańców, z czego większość populacji stanowiły różnorodne grupy etniczne jak: Afrykanie, Azjaci, Karaibowie, Irlandczycy, Pakistańczycy, Arabowie, Hindusi, Chińczycy i wiele, wiele innych narodowości. Drugą co do wielkości grupą są Czarni Afrykanie, gdyż stanowią oni około 7 % populacji Londyńskiej.
Możliwość nauki języka angielskiego
Każdy wyjazd do krajów anglojęzycznych daje nam możliwość rozwoju naszego języka, bez względu na to czy uczymy się go od niedawna, czy też już kilka ładnych lat. Obcując z tubylcami, mamy możliwość poznawać nowe zwroty w języku potocznym, których nie znajdziemy w słowniku, a które używane są wszem i obec na co dzień przez brytyjczyków. Co więcej, im więcej rozmawiamy z rodowitymi anglikami, tym łatwiej przełamać nam barierę językową, a co za tym idzie, nasz angielski staje się bardziej swobodny i płynny podczas komunikacji z innymi obcokrajowcami.
Poniżej zamieszczam KRÓTKĄ fotorelację z mojego pobytu w Londynie.
A Wy co sądzicie o tym malowniczym mieście?
Już od dawna Anglia jest na mojej mapie wymarzonych podróży. Nie tylko Londyn ale również i Kornwalia. Może i uda się zahaczyć o Szkocję :)
OdpowiedzUsuńjeszcze żadne miasto mnie tak w sobie nie rozkochało jak Londyn.. :)
OdpowiedzUsuńMarzę o tym, aby odwiedzić te miasto. Niestety ze względów finansowych nie mogę sobie na to pozwolić. Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńTeż o nim marzę, ale nie jest to miejsce na topie...
OdpowiedzUsuńZwiedzenie Anglii znajduje się na mojej liście marzeń. Zazdroszczę Ci! Świetnie napisany post. :)
OdpowiedzUsuńWow zazdroszczę! Piękne miasto. Zawsze mnie interesowało pod względem różnorodności ludzi :) Chciałbym tam mieszkać
OdpowiedzUsuńtutajjestem-lekkomyslny.blogspot.com
Byłam w Londynie dawno, dawno temu! Bardzo mi się podobał!
OdpowiedzUsuńByłam, trochę już zwiedziłam i bardzo mi się podobało:). Ma swój niesamowity klimat^^.
OdpowiedzUsuńZawsze marzyłam, żeby zobaczyć Notting Hill :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, może wspólna obserwacja? :)
veronicalucy.blogspot.com
Odwiedzenie Londynu to moje marzenie odkąd zaczynałam mówić pierwsze słówka po angielsku ☺
OdpowiedzUsuńHejka! Będzie mi bardzo miło, jeżeli wpadniesz na mojego bloga i zostawisz po sobie ślad w postaci obserwacji oraz komentarza. ☺ normalbutdidnot.blogspot.com (click)
Chciałabym kiedyś tam pojechać, mam nadzieję, że kiedyś mi się to uda :)
OdpowiedzUsuńMój blog
Zawsze marzyłam o wycieczce do Londynu, ale niestety jeszcze nie miałam okazji się tam wybrać. :( Przepiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńnouw.com/natkajankowska
Nie lubię Anglii . Wolę Hiszpanie albo Niemcy .
OdpowiedzUsuń